. Tylko w przypływie weny wymyśliłam 2 stroje i w końcu zdecydowałam się na "Lady in black", a ta stylizacja będzie na jakiś inny raz :).Poza tym, last Friday był miłym dniem, bo było ZIMNO, a dziś znów u mnie upały...masakra...jeszcze chyba burza będzie, bo jest straszna duchota...
Nie mniej, przechodząc do zestawu:
Koszulka orange- sh
Tunika-mgiełka- H&M
Leggi- F&F
Buty- Nylon Red, CCC
Torba- Maison Mollerus, sh
Naszyjnik- House %
Kolczyki- H&M, prezent
Pierścień- Rossmann
Czekając na ochłodzenie,
Buziaki
Miss Camile
ładnie :)
OdpowiedzUsuńświetna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńświetnie Ci w pomarańczu! :)
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu ;)
witaj! Jestem u Ciebie pierwszy raz. Ciekawa stylizacja, świetna biała-''mgiełkowa'' tunika :)
OdpowiedzUsuńjedynie buty dobrałabym jakieś lżejsze typu balerinki, sandały.
pozdrawiam i zapraszam do siebie (dopiero zaczynam, więc proszę o wyrozumiałość) http://nietypowoomodzie.blogspot.com/
Hej,
OdpowiedzUsuńFajne połączenie białej tuniczki z pomarańczem. Tęsknię za tym kolorem, szczególnie teraz gdy go tak dużo w około :) Tak trzymaj :)
Pozdrawiam
Łał...fantastycznie w tym pomarańczu się prezentujesz... Dobry zakup :)
OdpowiedzUsuń