Hej :)
Jak w tytule- dziś premiera jesiennego płaszczyka, specjalnie napisałam "trenczyk", bo nie jest to żaden wypasiony trencz, w sensie że taki mniej elegancki :P .
Kupiłam go 2,3 lata temu, nie zgadniecie gdzie- w Realu- marka- Designer S i od tego czasu ma się znakomicie, jest lekki, ale na wiosnę i ciepłą jesień- w sam raz .
Dziś poza tym nowe kolczyki- tzn "nowe na blogu", bo jak wiecie, mam ich całe mnóstwo i tylko wyciągam zza rękawa Co nie zmienia faktu, że wciąż kupuję nowe :P.
Ale pogoda miała dziś humory- rano- chłodno a później trenczyk niestety dzierżyłam w rękach.
Co i jak:
Trenczyk- Designer S (Real)
Szaliczek- zwykły sklep
Tunika- KapphAl
Legginsy- F&F
Baleriny- Altero
Kolczyki- Rossmann
Wisior- DIY
Nie mów, że już trzeba nosić takie płaszczyki! Ja chcę jeszcze trochę lata :)
OdpowiedzUsuńKochana, czy Ty zdajesz sobie sprawę jak ślicznie Ci w brązowym??? Twoja buzia wygląda tak promiennie i pięknie, świetnie się też harmonizuje z włosami. No cudnie po prostu :)
Bardzo, bardzo ładna chustka i biżuteria :) I fajnie dobrałaś kolczyki do elementów na chustce :)
Zgadzam się z koleżanką wyżej w stu procentach :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie,połączenie brązowego z niebieskim jest jak najbardziej trafione,kwiaty na apaszce też
OdpowiedzUsuńKolczyki boskie!!!!!
OdpowiedzUsuńI lakier do paznokci świetny:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pan trenczyk jest uroczy! Świetnie Ci w tym kolorze. Całość bardzo fajna!
OdpowiedzUsuńSuper płaszczyk. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń