niedziela, 16 października 2011

Czerwone liście spadają z drzew...







Witam :)

Dziś na blogu same premiery, nowe wdzianko- tak, sama nie wiem do końca jak je określić, coś a la płaszczyk, bo jest ciepły i ewidentnie na jesień, ale nie ma zapięć ani miejsca na pasek .
Tzn myślę, że dobrym pomysłem byłaby jakaś duża broszka lub agrafka. Ale ale, on był chyba szyty specjalnie dla mnie, bo ja wiecznie latam rozpięta (no nie w czasie srogiej zimy :P ), ale jeżdżenie komunikacją miejską, samochodami- wiecie, to wymaga wygody przy ciągłym pośpiechu.

Zatem do rzeczy, wdzianko upolowane oczywiście w Tesco w F&F i to w wielkiej przecenie- z 200 na 60zł!, więc jak go mogłam nie kupić? :).

 I jeszcze jedną premierą są nowe jegginsy, tak, wiem że na zdjęciach nie bardzo to widać, ale wierzcie mi na słowo- krój i fason jak legginsy, a z materiału dżinsowego.
I na koniec, w całości wczorajszy set:
Wdzianko, jegginsy- F&F
Torba, szal- podkradzione Mamie :)
Buty- Jennifer&Jennifer, CCC

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajny strój :) I te jegginsy, bardzo ciekawe:) Musiałabym sobie poszukać takich:)
    Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajne zdjęcia, tyle czerwonych liści!!!
    Kurcze, fajne zakupy poczyniłaś :) Też by mi się przydały nowe jegginsy, ale u nas nie ma Tesco, w którym są takie fajne ceny :)
    Dziwne, że nie ma zapięć w tej narzutce, może doszyj sobie kilka haftek?
    Zestaw bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna stylizacja i ładne zdjęcia,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie!! Wdzianko jest genialne! Wyglądasz super!

    OdpowiedzUsuń