poniedziałek, 9 maja 2011

Małe DIY i trochę martwej natury :)






Hej :)

W końcu dziś jakaś możliwa pogoda, tzn słonecznie choć nadal chłodno, ale nie można narzekać :).Dlatego popołudnie spędziłam z kawą i niestety książką naukową, ale na tarasie :) I stamtąd kilka fotek, jako że zaraz po modzie uwielbiam pstrykać czasem, amatorsko, tym bardziej że mój aparat jest z serii takich "idioten kamera" :P Zdjęcia especially for Pysiek, który mnie o nie kiedyś pytał :)
Ale wcześniej pochwalę się małym DIY-ajem, gdyż niestety od mojego pokrowca na komórkę odpadła kokardka :( i na początku chciałam ją dokleić, ale później przyszedł mi do głowy pomysł :) Nic wielkiego, znalazłam w szafie pasujący kolorystycznie łańcuch i oto jest . Mała rzecz, a cieszy :P

Buziaki,

Miss Camile :*

3 komentarze:

  1. mnie takie ozdóbki robione samemu cieszą najbardziej ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. naszyjnik świetny!! a może ja coś też wykombinuję też... hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna kokardka :)

    Pozdrawiam,
    rudsini.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń