Witam :)
Jakoś ostatnimi czasy rzeczywistość dostarcza nam więcej tych złych wiadomości, więc nie będę ich u siebie na blogu mnożyć, żeby "nie kusić" losu...
Za to pokażę Wam mój wczorajszy zestaw: czyżbym miała jakieś zalążki na bycie trendsetterką?
Moja intuicja kazała mi przyodziać się w róż- a tu okazuje się, że róż jest/będzie modowym hiciorem! Także każda szanowana blogerko- bo RÓŻ SIĘ RUSZ! :)
Co i jak:
Tunika, narzutka- SH
Szal robiący za kołnierz- z szafy Mamy
Kozaki- Ambra, dawno temu
Rodzinny sygnet rodem z...H&M
Kolczyki- Rossmann
Legginsy- F&F
też czasami mam fazę na różowe kolory :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądasz:) róż z czarnym zawsze ładnie pasowały do siebie.
zapraszam do mnie
No popatrz, a ja pozbyłam się niemalże wszystkiego w tym kolorze, ALE... zostały mi różowe czółenka.:D
UsuńPiękny pierścionek! A poza tym.. czasami też lubię powrócić do różu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Różowy jest fajny, niektórzy uważają , że za słodki ale jako dodatek moim zdaniem świetnie wygląda ;D
Usuńwpadaj do mnie;*
Super ten róż Cię ożywia, ładna biżuteria,a ja mam dużo różowych rzeczy czyż bym była z modą na ty:)
OdpowiedzUsuńhi hi kiedyś miałam posta o identycznym tytule:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś przez chwilę odpał na ten kolor; była to bardzo romantyczna "chwila" :D
OdpowiedzUsuńfajnie Ci w różu, to chyba kobieca intuicja ;)
OdpowiedzUsuń